Niepłodność

 

Figure 51-38

Niepłodność jest objawem schorzeń, które leżą u jej podłoża. Choroby, które powodują niepłodność, mają dwojakie następstwa. Nie tylko zaburzają funkcjonowanie samej płodności, ale także przyczyniają się do krótko- i długofalowych problemów zdrowotnych. Uporczywa niechęć do identyfikowania zaburzeń powodujących niepłodność z takiej perspektywy jest jednym z większych błędów współczesnego podejścia do leczenia niepłodności.

Problemy związane z płodnością niosą ze sobą również poważne skutki emocjonalne, rozpoznawalne dla specjalistów, którzy się nimi zajmują. Z kolei stres psychiczny i presja społeczna mogą w znaczącym stopniu przyczyniać się do różnych form niepłodności.

Do roku 1978 większość wysiłków w medycynie zmierzała ku temu, by rozpoznać i leczyć schorzenia leżące u podstaw niepłodności. Od 1978 roku, czyli od momentu wprowadzenia zapłodnienia in vitro, całkowicie zmieniły się priorytety: przyczyny niepłodności zaczęto ignorować. Takie podejście całkowicie zdominowało leczenie. Jest ono z gruntu powierzchowne i prowizoryczne, ponieważ nikt nie stara się dotrzeć do źródła zaburzeń. Gdy upowszechniały się metody sztucznego rozrodu, około ćwierć wieku temu, laparoskopia diagnostyczna dopiero raczkowała. Badania hormonalne, mimo iż znane, nie były łatwo dostępne. Ultrasonografia tkwiła na etapie skanowania sektorowego; nie było jeszcze dostępu do USG w czasie rzeczywistym. Nie wynaleziono jeszcze selektywnej histerosalpingografii, nie można było cewnikować jajowodów. Pierwszy program szkoleniowy dla instruktorów Modelu Creighton (Allied Health Education Program for FertilityCare™ Practitioners) rozpoczął się w 1978 roku. Oznacza to, że obiektywne monitorowanie biomarkerów cyklu miesiączkowego i cyklu płodności było w fazie początkowej. Dzięki Modelowi Creighton po raz pierwszy można było obserwować wzorce śluzu szyjkowego w czasie cyklu miesiączkowego. Informacje podawane przez kobiety w kartach obserwacji cyklu mają ogromną wartość i można je uzyskać tylko w ten właśnie sposób. Rycina 40-2 przedstawia prawidłowy cykl miesiączkowy z prawidłowym wzorcem śluzu, z oznaczonym dniem PEAK i fazą poPEAKową. Dodatkowo pokazano poziomy estradiolu (czarne słupki) i progesteronu (czerwone słupki), by zobrazować związek między zapisami na karcie CrMS a zmianami hormonalnymi zachodzącymi w organizmie.

CrMS Chart 40-2

Rycina 40-2, s. 511 z podręcznika The Medical & Surgical Practice of NaProTECHNOLOGY®. Prawidłowe obserwacje w karcie CrMS z poziomami dziennymi hormonów: E2 i progesteronu. Profile hormonów prawidłowe. Wskaźnik śluzu szyjkowego (MCS – mucus cycle score) wynosi 15,7, zaś faza poPEAKowa trwa 10 dni. (Za: Pope Paul VI Institute Research, 2004).

Na kolejnej karcie obserwacji widać całkowicie suchy cykl. Podczas całej długości cyklu nie zaobserwowano obecności żadnego śluzu. Takie wzorce suchego cyklu występują u około 15 procent wszystkich kobiet z cyklami o regularnej długości i problemem niepłodności. Analizując zależności hormonalne (Rycina 40-3), widzimy, że poziomy estradiolu i progesteronu są znacząco niższe niż poziomy obserwowane w prawidłowym cyklu (Rycina 40-2). Sugeruje to, że suche cykle – z brakiem śluzu – wynikają z nieprawidłowości hormonalnych. Obecnie wiemy, że cykl suchy jest objawem nieprawidłowej folikulogenezy i luteogenezy (nieprawidłowego rozwoju pęcherzyka Graffa, a w konsekwencji – ciałka żółtego). Jest to także związane z nieprawidłowościami dotyczącymi owulacji.

CrMS Chart 40-3

Rycina 40-3 s. 511 z podręcznika The Medical & Surgical Practice of NaProTECHNOLOGY®. Pacjentka z problemem niepłodności, suchy cykl i poziomy dzienne hormonów: E2 i progesteronu. Profile hormonów, zarówno przedowulacyjne, jak i poowulacyjne, są bardzo niskie, co wskazuje na bardzo słabą folikulogenezę, po której następuje nieprawidłowa luteogeneza. (Za: Pope Paul VI Institute Research, 2004).